Biorą za pewnik fakt, że usługa przyniesie efekt. A jak nie przyniesie to będą zmieniać agencje/pozycjonera do skutku. Brakuje tutaj krytycznego podejścia i chłodnej oceny szans na sukces. Podkreślmy– szans na sukces – bo pozycjonowanie nie zawsze daje oczekiwane efekty, szczególnie przy najtrudniejszych tematach.
Przez wiele lat pracy w agencji możemy powiedzieć, że jedną z takich branż, gdzie poważnie trzeba zastanowić się nad sensem pozycjonowania, jest turystyka.
Mamy na myśli konkretnie strony ośrodków, które chciałyby się promować na frazy mające przynieść więcej zapytań od potencjalnych gości. Czyli interesują ich frazy typu:
noclegi {miejscowość}
tanie noclegi {miejscowość}
pokoje {miejscowość}
hotele {miejscowość}
i inne, które są szukane dla danego miejsca (np. można dobrać jeszcze kilka fraz specyficznych dla noclegów nad morzem czy w górach ale zostańmy przy przykładzie miast).
Sprawdźmy jak wyglądają wyniki wyszukiwań dla kilku różnych noclegowych zapytań:
a) noclegi zakopane, pierwsza strona wyników, jak widać same agregatory ofert noclegowych, ani jednej strony ośrodka noclegowego:
b) noclegi kraków, pierwsza strona wyników, tu wyjątkowo poza agregatorami udało się dostać na 9 miejsce stronie hostelu:
Może dla miejscowości mniej popularnej będzie łatwiej? Sprawdźmy na przykładzie mało popularnego miasta:
c) noclegi Wałbrzych, tu udało się dostać kilku ośrodkom do top 10, ale dalej jest to druga piątka. Pierwsza piątka wyników oblegana jest przez agregatory:
Możemy tak w nieskończoność, ale wszędzie będzie podobnie to znaczy zobaczymy pełną dominację serwisów noclegowych. Przez lata pozycjonowaliśmy jeden z czołowych serwisów noclegowych (agregatorów). Jednym z naszych zadań poza samym pozycjonowaniem, było obserwowanie działań i wyników konkurencji. Przez ten czas zmieniały się pozycje liderów w branży, ale zawsze to była zmiana pomiędzy agregatorami. Nigdy nie było tak, że nagle jakaś strona pojedynczego ośrodka strąciła agregator.
Skąd się bierze ta dominacja agregatorów?
Jest wiele przyczyn, ale można wyróżnić kilka głównych powodów:
wiek – często niektóre z nich mają po 10 lat. Przez ten czas zdobywały nowe linki, poszerzały bazę ośrodków, inwestowały w treści i pozycjonowanie
treści, duże bazy ośrodków – za agregatorami stoją spore firmy. Ich działy handlowe dbają o kontakt z ośrodkami i zachęcaniem nowych ośrodków do dodania się do bazy. Dzięki temu odwiedzający stronę dostaje często bardzo rozbudowana listę ośrodków, z których może wybierać sortując po różnych parametrach
linki i moc domeny – to są mocne domeny, częściowo za sprawą specyficznych dla branży programów partnerskich, które pozwalają im zdobyć wiele linków ze stron różnych ośrodków. W efekcie przez lata powiększały one liczbę tematycznych linków, które wzmacniały moc i zaufanie domeny
Plus, jak widać algorytm preferuje do tego typu zapytań właśnie agregatory. Stąd próba promowania strony pojedynczego ośrodka noclegowego skazana jest na niepowodzenie. Był moment, że pozycjonowaliśmy za czasów pracy w dawnej agencji czterech różnych klientów na frazę ‚noclegi zakopane’ (plus inne frazy związane z Zakopanem). Jeden z nich był agregatorem i on miał szansę wyjść (i ostatecznie wyszedł do top trzy), pozostali klienci to były strony pojedynczych ośrodków – absolutnie bez szans na sukces (które i tak musieliśmy pozycjonować, bo taki był przydział od kierownika, a także sami klienci chcieli, by podjąć próbę).
Co w takim razie może zrobić właściciel ośrodka, skoro pozycjonowanie nie ma sensu?
Nie jest tak, że skoro pierwsza strona wyników noclegowych jest nie do zdobycia, to nie pozostaje nic innego jak załamać ręce i sprzedać biznes. Właściciel strony ma kilka możliwości działania:
– zadbanie o stronę – w dzisiejszych czasach obowiązek posiadania dobrze przygotowanej strony nie wymaga chyba większego komentarza. Pomocne dla szerszej prezentacji oferty, często pomaga też dawnym gościom odnaleźć kontakt (bo np. pamiętali że kiedyś w ośrodku Malinka było fajnie i chcą pojechać znowu, ale nie mają kontaktu).
– założenie i zadbanie o aktualność na Google Maps – jest grupa użytkowników, którzy szukają z pomocą mapek, bo np. wiedzą dokładnie w jakiej okolicy chcą znaleźć nocleg. Poza tym jest szansa na wyjście mapki przy organicznych wynikach wyszukania.
– reklamy adwords – dla większych czy bardzo popularnych miejscowości mogą być drogie i ponownie trzeba rozważyć ich opłacalność, ale dla niektórych miejscowości reklamy adwords powinny się sprawdzić. Wymaga to przeprowadzenia kampanii testowej, która pozwoli zweryfikować, jakie są realne koszty prowadzenia kampanii i czy przynosi ona efekty
– promocja w ramach agregatorów. Główny zarobek firm prowadzących agregatory polega na oferowaniu usług premium dla właścicieli ośrodków. Obejmują one rzeczy jak wyróżnienie ogłoszenie w danym listingu czy też promocja ośrodka w innych miejscach strony i wiele innych dodatkowych, płatnych opcji promocji. Można narzekać, że są to określone koszty, ale trzeba na to spojrzeć realnie. W przypadku pozycjonowania właściciel strony ponosiłby miesięczne koszty rzędu kilkuset, a nawet tysiąca i więcej złotych. Zamiast inwestować w pozycjonowanie opłaca się zainwestować w promocję w 2-3 topowych agregatorach. Przewija się tam gigantyczny ruch (szczególnie pierwsza połowa lipca jest szalona) i to jest miejsce, gdzie warto zadbać o wyróżnienie swojego ośrodka na tle konkurencji
Znamy wielu właścicieli, którzy z powodzeniem właśnie działają poprzez promocję swoich ośrodków głównie w serwisach noclegowych. Oczywiście jest to związane z pewnymi kosztami promocji, ale osobiście uważamy, że i tak nie są to bardzo duże koszty i dają możliwość walki o klienta nawet mniejszym ośrodkom.